Jednym z podstawowych parametrów mających wpływ na rentowność firmy spedycyjnej jest jak najwyższy stopień obłożenia poszczególnych kursów. Warto wiedzieć, do których krajów najczęściej jeżdżą polskie ciężarówki.
Niemcy najpopularniejszym kierunkiem tras polskich TIR-ów.
Ze względu na ilość wysyłanych transportów, jak i wolumenu pojawiających się nowych zleceń, to nasi zachodni sąsiedzi są zdecydowanym liderem pod względem popularności tras obsługiwanych przez polskich kierowców ciężarówek. Wynika to przede wszystkim z bardzo wysokiej wymiany handlowej pomiędzy Polską a Niemcami.
Warto też zwrócić uwagę na kluczowe położenie geograficzne naszego kraju. Ma to przełożenie na fakt, że w magazynach na terenie Polski odbywa się przeładunek ogromnej masy towarów ze wschodniej Europy i następnie ich transport do odbiorców właśnie w Niemczech.
Na co zwracać uwagę planując trasę do Niemiec?
Duża ilość zleceń w zakresie spedycji z Niemiec oraz do tego kraju może stanowić spore wyzwanie dla spedytorów w czasie opracowywania nowych tras dla zatrudnionych w danej firmie kierowców. Dlaczego? Jednym z charakterystycznych problemów związanych z transportem towaru w są obowiązujące ograniczenia w ruchu ciężarówek.
Wymusza to korektę czasu niezbędnego na dostarczenie ładunku z uwzględnieniem potencjalnych przestojów wynikających z restrykcyjnych niemieckich przepisów prawnych. Świadomość tych ograniczeń jest szczególnie ważna przy planowaniu trasy mniej doświadczonych kierowców.
Drugi najpopularniejszy cel polskich kierowców ciężarówek.
Kolejnym krajem, który jest stałym celem trasy TIR-ów z Polski, jest Francja będąca też istotnym punktem na dalszych trasach wiodących do gorącej Hiszpanii i Portugalii. Podobnie jak Niemcy, Francuzi także przygotowali przepisy ograniczające ruch pojazdów ciężarowych.
Francja to stały kierunek i źródło zleceń transportowych pochodzących najczęściej z branży spożywczej. Biorąc pod uwagę ilość zleceń ze wspomnianego sektora, do obsługi tego kierunku firma transportowa powinna mieć w swojej flocie ciężarówki wyposażone w naczepę z chłodnią.
Inne popularne trasy polskich kierowców ciężarówek.
Od czasu wstąpienia Polski do Unii Europejskiej, polskie TIR-y stały się stałymi bywalcami w Wielkiej Brytanii. Lawinowo rosnąca ilość imigrantów z naszego kraju, liczne polskie hurtownie, sklepy i zakłady produkcyjne importujące towary z ojczyzny spowodowały ogromną ilość zleceń spedycyjnych w obu kierunkach.
Wydawałoby się, że brexit i związane z nim perturbacje będą skutkowały spadkiem popularności tego kierunku, ale nie jest on tak spektakularny, jak większość ludzi przypuszczała. Podobną popularnością wśród spedytorów jak Wyspy Brytyjskie, cieszy się transport do innych krajów UE, jak Hiszpania czy Włochy.
Coraz mniej polskich TIR-ów za wschodnią granicą.
W związku z wybuchem konfliktu pomiędzy Rosją a Ukrainą ilość zleceń do krajów wschodniej Europy drastycznie spadła. Ma to związek z jednej strony z sankcjami i wynikającymi z nich ograniczeniami, a także ze strachem o bezpieczeństwo pracowników i sprzętu.
Szacuje się, że trend ten może utrzymać się nawet po zakończeniu działań zbrojnych u naszego wschodniego sąsiada. Jak wygląda obecnie przewóz towarów w kierunku Ukrainy? Przede wszystkim trzeba liczyć się z drobiazgowymi kontrolami na granicach i problemami z ubezpieczeniem ładunku. Warto skorzystać z doradztwa sprawdzonych firm.
Prognozy dla rynku usług transportowych.
Niewiele powinno zmienić się w zakresie popularności tras w zachodnie rejony Europy. Pomimo zaostrzających się przepisów, w szczególności w zakresie delegowania pracowników, czasu pracy i obostrzeń w ruchu ciężarowym, nadal to Niemcy i Francja będą wiodły prym pod względem popularności.
Warto przygotować się na nowe otwarcie kierunku wschodniego. Zakładając konieczność szybkiej odbudowy i dostarczenia dużej ilości zaopatrzenia, Ukraina może stać się źródłem dużej ilości zleceń.
